Wzrost opłaty za wniesienie prywatnego aktu oskarżenia

Resort sprawiedliwości postanowił znowelizować rozporządzenie w sprawie wysokości zryczałtowanej równowartości wydatków w sprawach z oskarżenia prywatnego. Pierwotna wersja projektu zakładała, że opłata ta zostanie podniesiona z obecnych 300 do 500 zł. Ministerstwo Sprawiedliwości w trakcie konsultacji publicznej uznało, że opłata powinna być jeszcze wyższa, niż pierwotnie planowało i finalnie ma wynosić 1000 zł. Sprawę komentuje adwokat Tymoteusz Paprocki.
Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało informację o znowelizowaniu rozporządzenia dotyczącego wysokości zryczałtowanych w równowartości wydatków w sprawach z oskarżenia prywatnego. Finalnie okazało się, że obecnie opłata sądowa od takiego prywatnego aktu oskarżenia będzie wynosiła nie 300 zł, a 1000 zł. Cześć ekspertów oraz ministerstwo w uzasadnieniu do zmian wskazuje, że wysokość kosztów pozwoli na uniknięcie generowania spraw błahych, których rozstrzygnięcie często nie zmienia stosunków między stronami, a wręcz je pogarsza.
W moim przekonaniu samo podwyższenie zryczałtowanej opłaty w żaden sposób nie wpłynie na mniejszą liczbę tego typu spraw. Po pierwsze, opłata 1000 zł nie jest opłatą wysoką, biorąc pod uwagę ogólne koszty postępowań karnych. Po drugie, prywatny akt oskarżenia, z uwagi na swoją specyfikę oraz fakt, że w większości przypadków powinien być sporządzany przez adwokata, i tak generuje istotne wydatki. Zwiększenie tego kosztu o 700 zł nie sprawi nagle, że osoby, które planowały złożyć taki akt, zrezygnują z tego zamiaru.
Może należałoby rozważyć znowelizowanie przepisów w zakresie katalogu spraw, w których strona mogłaby wnosić prywatny akt oskarżenia. Natomiast z praktyki wynika, że podwyższenie opłaty w żaden sposób nie osiągnie celów, które ministerstwo wskazuje w znowelizowanym rozporządzeniu.
Leave a Reply