Filantropia edukacyjna staje się jednym z najszybciej rozwijających się trendów społecznych w Polsce. W obliczu zmian gospodarczych i demograficznych coraz więcej osób i firm dostrzega, że długoterminowe inwestowanie w edukację może przynieść wielokrotnie wyższą stopę zwrotu niż działania jednorazowe. Według OECD każda złotówka zainwestowana w edukację może zwrócić się nawet sześciokrotnie (na podstawie danych OECD – Education at a Glance 2021).
Na tym tle Fundacja Rozwoju Akademii Leona Koźmińskiego inicjuje kampanię społeczną „Ktoś Ci kiedyś podziękuje”oraz rozwija pierwszy w Polsce uczelniany kapitał żelazny, wzorowany na funduszach Oxfordu i Harvardu. „Kapitał żelazny to nienaruszalna skarbonka uczelni. Środki są inwestowane, a wyłącznie zyski przeznaczamy na stypendia, badania, rozwój kadry akademickiej i infrastruktury. Dzięki temu każda, nawet symboliczna wpłata pracuje przez dziesięciolecia” – wyjaśnia Katarzyna Alińska, Dyrektorka Zarządzająca Fundacji Rozwoju Akademii Leona Koźmińskiego. Przywołuje też różnicę między Polską a modelami zachodnimi: „Akademia Leona Koźmińskiego jako uczelnia niepubliczna w 88% finansuje działalność z czesnego. Tymczasem na Harvardzie to zaledwie 21%, a aż 45% budżetu pochodzi z filantropii. Jeśli my również chcemy budować niezależność polskich uczelni, powinniśmy zmienić sposób myślenia o inwestowaniu w edukację.”
Fundacja zgromadziła już około 10 mln zł, z których finansuje 30 fundowanych stypendiów na cały okres studiów. Cel długoterminowy to 300 mln zł – poziom pozwalający na pełną stabilność i rozwój misji.
„My Polacy możemy się pochwailić ogromnym potencjałem wrażliwości społecznej, co widać w naszym zaangazowaniu akcje pomocowe” – stwierdza dr Sylwia Hałas-Dej, Prezeska Fundacji Rozwoju Akademii Leona Koźmińskiego. „Brakuje nam jednak filantropii systemowej – takiej, która zmienia rzeczywistość na lata, a nie na chwilę. Kapitał żelazny jest narzędziem, które pozwala inwestować w przyszłe pokolenia w sposób stabilny i odpowiedzialny.” Jak podkreśla, filantropia edukacyjna powinna stać się standardem, nie wyjątkiem: „Jeśli chcemy żyć w kraju dobrze zarządzanym, innowacyjnym i konkurencyjnym, musimy zacząć od edukacji. A jej przyszłość zależy od tego, czy jako społeczeństwo – w tym przedsiębiorcy – uznamy ją za wspólną inwestycję.”
Nowa kampania Fundacji Rozwoju Akademii Leona Koźmińskiego ma pokazać, że filantropia edukacyjna jest inwestycją, której efekty ujawniają się po latach. „To działa jak sztafeta – ktoś otrzymuje szansę dzięki darczyńcy, a potem sam może pomóc kolejnym młodym ludziom” – mówi Katarzyna Alińska. Dr Sylwia Hałas-Dej rozwija tę myśl – „Chcielibyśmy, by pomaganie w edukacji nie było gestem od święta, ale elementem kultury – tak jak na najlepszych uczelniach świata. Wspierając studentów dziś, budujemy przyszłe zespoły, firmy i instytucje. To realny wpływ na rozwój Polski.”
Badania Banku Światowego i OECD wskazują, że inwestycja w kapitał ludzki jest najważniejszym czynnikiem przyszłego wzrostu gospodarczego. „ Stoimy dziś przed takimi wyzwaniami, jak spadek liczby młodych ludzi, rosnąca konkurencja uczelni zagranicznych, czy potrzeba modernizacji kompetencji studentów i pracowników. Dlatego filantropia edukacyjna to nie „miły dodatek”, ale warunek rozwoju –podkreśla dr Sylwia Hałas-Dej.
Filantropia edukacyjna dopiero zaczyna w Polsce swoją drogę, ale eksperci podkreślają, że jej rozwój może stać się jednym z kluczowych impulsów cywilizacyjnych na kolejne dekady. Akademia Leona Koźmińskiego, idąc śladem Oxfordu i czołowych uczelni amerykańskich, pokazuje, że model kapitału żelaznego nie jest luksusem – lecz narzędziem realnej zmiany społecznej. „Ta inicjatywa wykracza daleko poza mury jednej uczelni. Chodzi o przyszłość całego rynku pracy, jakości zarządzania i innowacyjności w Polsce” – podsumowuje dr Sylwia Hałas-Dej. „Fundamentem rozwoju jest edukacja. Każda złotówka zainwestowana w młodych ludzi zwróci się nam wszystkim w lepszych liderach, lepszych firmach i bardziej odpowiedzialnych instytucjach. Dlatego zachęcamy każdego – osoby prywatne i firmy – do włączenia się w tworzenie kapitału, który będzie pracował dla przyszłych pokoleń.”
Jeśli Polska ma dogonić najlepsze ośrodki akademickie świata, nie wystarczy podziwiać modeli Harvardu czy Oxfordu — trzeba zacząć je współtworzyć. Filantropia edukacyjna daje nam narzędzie, by to zrobić tu i teraz.















Leave a Reply