W Polsce wciąż brakuje miejsc, które realnie odpowiadałyby na potrzeby dorosłych osób w spektrum autyzmu. Brakuje mieszkań treningowych, centrów wsparcia dziennego, miejsc integracji i aktywizacji społecznej. – Skala wyzwań jest ogromna. Idealnie byłoby, gdyby każda osoba mogła liczyć na pełne wsparcie ze strony państwa. Niestety, to wciąż tylko marzenia. Dlatego nawet pojedyncze inicjatywy, choć mogą wydawać się symboliczne, potrafią pomóc wielu rodzinom osób z niepełnosprawnościami – mówi Beata Graczyk, prezes Sidra Fundacja Rozwoju.
Według szacunków środowisk eksperckich nawet 1 na 100 osób w Polsce może być w spektrum autyzmu. To oznacza około 400–500 tysięcy osób, z czego kilkadziesiąt tysięcy to młodzi dorośli, dla których po ukończeniu szkoły system wsparcia praktycznie przestaje istnieć. – Rodziny tych osób żyją w ciągłym napięciu – bez stabilności, przewidywalności i nadziei na realne rozwiązania systemowe – podkreśla Beata Graczyk.
„Co stanie się z moim dzieckiem, gdy mnie zabraknie?”
To pytanie nie daje spać tysiącom rodziców i opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Ich życie to nieustanna troska – 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, bez wakacji i bez chwili wytchnienia. Wielu rodziców wychowuje dziecko samotnie, często rezygnując z pracy zawodowej i życia społecznego. To ogromne obciążenie emocjonalne, fizyczne i finansowe, które rodzi realny lęk o przyszłość. Bo co stanie się z ich dzieckiem, gdy zabraknie rodzica?
Dziś nie istnieje systemowe rozwiązanie dla takich sytuacji. Mimo świadczenia wspierającego, które jest wyłącznie finansowe, brakuje wystarczających rozwiązań opiekuńczych i terapeutycznych. Osoby z niepełnosprawnościami są narażone na izolację, społeczne wykluczenie, brak możliwości rozwoju, a także na pobyt w dużych instytucjach, które nie zapewniają indywidualnego wsparcia ani poczucia bezpieczeństwa. – Rodziny żyją w ciągłym strachu i bezsilności wobec takiej perspektywy. To rzeczywistość, której polityki społeczne od lat nie potrafią rozwiązać – mówi przedstawicielka Sidra Fundacja Rozwoju.
Po ostatnim dzwonku wsparcie się kończy
Przed osiągnięciem pełnoletności dzieci w spektrum autyzmu korzystają z różnych form pomocy: nauczycieli wspomagających, zajęć integracji sensorycznej, wsparcia psychologiczno-pedagogicznego i dodatkowych zajęć specjalistycznych. Choć opiekunowie zgłaszają, że wsparcie jest niewystarczające również dla najmłodszych, mogą liczyć na pewne rozwiązania systemowe. Jednak wszystko kończy się wraz z ostatnim dzwonkiem w szkole.
Po ukończeniu 18.–21. roku życia (w zależności od etapu edukacji) system edukacyjny przestaje obejmować młode osoby jakimikolwiek formami wsparcia. Brakuje kontynuacji terapii, programów rozwoju samodzielności, miejsc pracy chronionej lub wspomaganej, a także mieszkań treningowych. –To jak nagłe odcięcie liny bezpieczeństwa. Dorosłe osoby w spektrum autyzmu w systemie znikają, jakby przestawały istnieć. A przecież autyzm nie kończy się wraz z ostatnią klasą szkoły – mówi Beata Graczyk.
Centrum SIDRA – inwestycja, która tworzy realną zmianę
Sidra Fundacja Rozwoju buduje Centrum Integracji i Wspólnoty Mieszkaniowej Osób ze Spektrum Autyzmu – unikalny w skali kraju projekt, który połączy przestrzeń mieszkaniową z nowoczesnym zapleczem edukacyjnym, terapeutycznym i integracyjnym. – To nie tylko budynek – to miejsce, którego naprawdę brakuje. Inwestycja w godne życie, nie w mury. Nasz projekt powstaje z myślą o osobach, którym system nie oferuje nic, albo bardzo niewiele po osiągnięciu pełnoletności – podkreśla prezes Sidra Fundacja Rozwoju.
Centrum zapewni mieszkania treningowe, wsparcie terapeutyczne i psychologiczne, zajęcia rozwijające samodzielność oraz programy integracyjne. Umożliwi także aktywizację społeczną i zawodową osób w spektrum autyzmu.
Dlaczego takie miejsca są potrzebne?
Po 18. roku życia wsparcie dla osób w spektrum autyzmu się urywa. A gdy brakuje wsparcia – brakuje też szans na rozwój i samodzielność. – W tym momencie wszystko opiera się na rodzicach, którzy prowadzą heroiczny tryb życia. Oni nie są jednak wieczni – mówi Beata Graczyk. – Bez miejsc takich jak Centrum SIDRA nie ma mowy o równowadze, rozwoju czy bezpieczeństwie w przyszłości.
Aby funkcjonować niezależnie, młode osoby neuroróżnorodne potrzebują stałej struktury, nadzoru specjalistów, wsparcia w codziennych czynnościach i bezpiecznej przestrzeni społecznej. Centrum SIDRA odpowie na wszystkie te potrzeby – powstaje we wsi Sidra, w województwie podlaskim, w powiecie sokólskim. To miejsce o wyjątkowym mikroklimacie, położone nad rzeką o tej samej nazwie, otoczone wzniesieniami porośniętymi lasami. Takie warunki sprzyjają wyciszeniu, terapii, integracji i wypoczynkowi, czyniąc Sidrę doskonałą lokalizacją dla ośrodków wsparcia i turnusów wytchnieniowych, które Sidra Fundacja Rozwoju również planuje rozwijać.
Każdy może być częścią tej zmiany
Sidra Fundacja Rozwoju apeluje do przedsiębiorców i społeczności lokalnych o włączenie się w budowę Centrum. Darowizny można odliczyć od podatku (do 6% w PIT, do 10% w CIT). Potrzebni są także wolontariusze. – Inwestycje, których brakuje, stają się możliwe dzięki ludziom – nie dzięki systemowi – podkreśla przedstawicielka Fundacji.
Warto wesprzeć ten projekt, bo inwestycje społeczne to inwestycje w bezpieczeństwo przyszłych pokoleń, w jakość życia rodzin i w integrację społeczną. Darczyńcy zyskują nie tylko satysfakcję, lecz także korzyść podatkową – możliwość odliczenia darowizny od podstawy opodatkowania. – Tworzymy miejsce, które zmieni życie tysięcy rodzin. Każda przekazana złotówka to konkretne wsparcie i odpowiedź na najgłębsze obawy rodziców – o przyszłość ich dorosłych dzieci – podsumowuje prezes Sidra Fundacja Rozwoju.














Leave a Reply