Customise Consent Preferences

We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.

The cookies that are categorised as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ... 

Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

No cookies to display.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

No cookies to display.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

No cookies to display.

Performance cookies are used to understand and analyse the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

No cookies to display.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customised advertisements based on the pages you visited previously and to analyse the effectiveness of the ad campaigns.

No cookies to display.

Advertisement

Hit ze Szwajcarii obchodzi swoje święto. Kto próbował fondue?

W Polsce jeszcze nieodkryte – wielu słyszało, mało kto próbował. A foundue to serowa uczta, stanowiąca tradycję, która narodziła się w alpejskich wioskach, gdzie zimowe miesiące były długie i surowe. Pierwotnie był to prosty sposób na wykorzystanie resztek sera i czerstwego chleba, z czasem przekształcił się jednak w symbol wspólnotowego biesiadowania, równości przy stole i radości z posiłku jedzonego w gronie rodziny lub przyjaciół. Z okazji Narodowego Dnia Serowego Fondue przypadającego na 11 kwietnia warto przyjrzeć się fenomenowi tej potrawy, która z górskich chat trafiła na stoły całego świata. Dominika Reich – sommelierka, ambasadorka smaku i propagatorka fondue w Polsce zdradza sekrety przygotowania i serwowania tego szwajcarskiego specjału, podpowiadając jak przekształcić prosty posiłek w prawdziwe kulinarne wydarzenie.

Z górskich chat na światowe stoły

W przeciwieństwie do wykwintnych potraw „haute cuisine”, fondue narodziło się z konieczności i gospodarności. Ta kulinarna innowacja była odpowiedzią na surowe warunki życia w alpejskich osadach, gdzie zimą dostęp do świeżej żywności był ograniczony. – Genezy fondue należy szukać w sercu szwajcarskich Alp, a początki tego znanego dziś na cały świat serowego przysmaku są dość smutne. Fondue było posiłkiem pasterzy i ludności alpejskiej w chłodniejszych miesiącach, kiedy to zeschnięte skórki od serów roztapiano, aby mieć ciepły posiłek i jedzono je z chlebem, często także już czerstwym – wyjaśnia Dominika Reich, propagatorka tego dania w Polsce. Z czasem prosty posiłek przekształcił się w ważny element szwajcarskiej kultury, któremu towarzyszą określone zwyczaje i rytuały. Wspólne konsumowanie gorącego, kremowego sera stało się pretekstem do spotkań i celebrowania bliskości przy stole. – To z jednej strony powrót do czasów przodków, z drugiej wyrażenie swojego hołdu dla tradycji i idei dzielenia się posiłkiem – dodaje ekspertka, która przez kilka lat mieszkała w Szwajcarii.

Alchemia serów – sztuka idealnej mieszanki 

Kluczem do udanego fondue jest właściwy dobór serów oraz umiejętne połączenie ich z pozostałymi komponentami. Szwajcarska tradycja wskazuje na konkretne odmiany, które najlepiej sprawdzają się w tej roli. – Do przygotowania fondue wybieramy klasycznie szwajcarski gruyère i emmentaler, obok nich także appenzeller, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy użyli innych serów podpuszczkowych o podobnej, półtwardej konsystencji takich jak np. gouda, które będą się równie dobrze topiły. Warto też wspomnieć o arcyszwajcarskiej, bardzo tradycyjnej wersji fondue o nazwie moitié-moitié, czyli pół na pół, które składa się wyłącznie z sera Gruyère 50% AOP i produkowanego w rejonie szwajcarskiego Friburga sera Vacherin Fribourgeois AOP 50%. – opowiada Dominika Reich.

Chociaż idealne fondue przygotowuje się z podstawowych składników, pierwszy raz może okazać się wyzwaniem. Kluczowe jest pamiętanie o dodatkach, które zapobiegają rozwarstwianiu się serowej masy. – Sama przygotowując fondue po raz pierwszy nie wiedziałam, że oprócz sera potrzebne są jeszcze inne dodatki i moje fondue się zważyło. Pamiętajmy zatem o dodaniu dwóch bardzo ważnych składników – nieco białego wina, ewentualnie wina bezalkoholowego, destylatu owocowego lub kilku kropel soku z cytryny oraz mąki ziemniaczanej – radzi ekspertka. Wybierając sery do tego dania warto również zwrócić uwagę na ich jakość i właściwości. Warto użyć regionalnych średniodojrzałych serów od lokalnych serowarów. Sery do fondue muszą mieć także odpowiednio wysoką zawartość tłuszczu, aby łatwo przekształciły się w aksamitną, lejącą masę.

Sprzęt do fondue – obalamy mity

Miłośnicy fondue często zastanawiają się, czy potrzebują specjalistycznego sprzętu. Choć tradycyjne zestawy mają swój urok, nie są niezbędne do przygotowania tego dania w warunkach domowych. – Do przygotowania fondue wystarczy nam garnuszek, najlepiej z grubym dnem i jakakolwiek forma płyty grzewczej, którą mamy w kuchni. Aby rozpocząć naszą zabawę z tym serowym specjałem, możemy nawet użyć przenośnej kuchenki turystycznej, którą postawimy na stole – przekonuje Dominika Reich. Istotą jest możliwość utrzymania stałej temperatury podczas spożywania posiłku. Współczesny rynek oferuje różnorodne warianty – od ceramicznych i żeliwnych naczyń po nowoczesne zestawy elektryczne z regulacją ciepła.

Poza tradycją – nowoczesne oblicze fondue

Współczesna gastronomia traktuje fondue jako punkt wyjścia do eksperymentów. Tradycyjna baza serowa może być modyfikowana na różne sposoby, tworząc nowe, zaskakujące kompozycje smakowe. – Uwielbiam bawić się smakiem fondue! Dla osiągnięcia zaskakującego efektu proponuję dodać do naszego garnuszka ser pleśniowy lub pomarańczową goudę z chilli, która nie tylko zaostrzy smak naszej potrawy, ale także zmieni nieco jej kolor – dzieli się swoimi doświadczeniami Dominika Reich. Oprócz modyfikacji samej bazy serowej, ogromne pole do popisu dają dodatki, które będą się idealnie łączyć z jej smakiem. Wykraczając poza tradycyjne pieczywo, można stworzyć prawdziwą ucztę dla podniebienia. Serowe fondue będzie się świetnie komponować z korniszonami, marynowanymi cebulkami i innymi warzywami. Można też sięgnąć do domowej piwnicy, aby wypróbować własne przetwory, takie jak marynowane grzyby, papryka itp. Doskonałym dodatkiem będą także wszelkie formy antipasti – oliwki, karczochy, bakłażany, papryka w oleju, marynowany czosnek.

Serowy most między kulturami 

Choć w Polsce fondue nie jest tak popularne jak tradycyjna deska serów, zainteresowanie tym szwajcarskim specjałem systematycznie rośnie. Polacy coraz chętniej eksperymentują z serami i odkrywają radość wspólnego biesiadowania przy roztopionym serze. – To fakt, kultura jedzenia fondue nie jest zbytnio rozpowszechniona w naszym kraju, pomimo tego, iż wiemy co to jest. W Polsce nie ma wielkich i starych tradycji serowarskich tak jak w Alpach i na przedgórzach alpejskich. W Polsce już coraz częściej możemy kupić oryginalne szwajcarskie sery jak i urządzenia do przygotowywania fondue, dlatego mam nadzieję, że ten serowy przysmak będzie zdobywał coraz szersze grono entuzjastów w Polsce – mówi promotorka fondue.

W czasach, gdy jedzenie staje się z dnia na dzień bardziej indywidualnym doświadczeniem, fondue przypomina o wartości wspólnego stołu, dzielenia się posiłkiem i bezpośredniej rozmowy. Może właśnie dlatego, mimo upływu wieków, ta prosta potrawa nie traci na popularności, a wręcz zyskuje nowych entuzjastów w różnych zakątkach świata. Narodowy Dzień Serowego Fondue to dobra okazja, by wyjąć specjalny garnek caquelon (lub zwykły, ale o grubym dnie), zaprosić bliskich i wspólnie odkryć radość płynącą z dzielenia się ciepłym, serowym posiłkiem – niezależnie od tego, czy trzymamy się tradycyjnych receptur, czy wolimy zaszaleć z własnymi, kreatywnymi dodatkami.

Dominika Reich – ambasadorka, pasjonatka oraz edukatorka dobrych smaków. Propagatorka fondue i raclette w Polsce.  Sommelierka posiadająca liczne certyfikaty z zakresu wiedzy o winie w tym Wine and Spirit Edcation Trust. Jak nikt inny opowiada o tym, jak łączyć ze sobą różne smaki oraz na co zwracać uwagę na etykiecie, aby kupić dobry jakościowo produkt.  Organizatorka warsztatów oraz eventów winiarskich i degustacyjnych, podczas których dzieli się w przystępny sposób swoją wiedzą. Od lat tłumaczy, jak łączyć ze sobą produkty, aby wydobyć z nich głębię smaku, pokazuje, jak wybrać wyroby wysokiej jakości, opowiada o ich produkcji, a także uczy, w jaki sposób najlepiej wykorzystać ich potencjał. Degustatorka z kilkunastoletnim doświadczeniem zdobywanym podczas szkoleń w całej Europie, m.in. we Włoszech w destylarni Marzadro, we Francji w Eleveur de fromage Antony, w Niemczech oraz Szwajcarii. 

Samodzielna matka, która otworzyła własną firmę i od 2021 roku prowadzi delikatesy The House of Cheese w Białymstoku.  Jest jedyną kobietą z województwa podlaskiego zrzeszoną w Stowarzyszeniu Sommelierów Polskich. Członkini Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku oraz wiceprezes Podlaskiego Stowarzyszenia Właścicielek Firm Klubu Kobiet Biznesu. Działa aktywnie na rzecz rozwoju przedsiębiorczości kobiet w regionie podlaskim.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *